Jak to mówią, idziemy na rybki?

Hej. Po ostatniej dużej dawce kultury w wykonaniu sfrustrowanych kibiców piłki nożnej (kto śledzi facebook czy instagram to wie o co chodzi), zapraszam do obejrzenia galerii z wypadu wędkarskiego. Sport dużo mniej stresujący do oglądania i uprawiania niż futbol, mniej kontuzjogenny, ale też trzeba uważać na doping, bo wszędzie działa tak samo. Co do zdjęć … Czytaj dalej Jak to mówią, idziemy na rybki?

Restauracja Lippa

Hej. Następne zdjęcie z serii trunki z książki "Ruchome Święto" Ernesta Hemingwaya. Poniżej znajdziecie też wyrwaną jedną stronę z tej książki, która przybliży Wam bardziej klimat paryskich kafejek i restauracji z okresu międzywojennego, gdzie Hemingway tworzył, i żył przez jakiś czas. Pozdrawiam   Głód jest zdrowy i obrazy wyglądają lepiej, kiedy jesteś głodny. Jedzenie też … Czytaj dalej Restauracja Lippa

Ernest Hemingway

Hej. Zapowiedź małej serii zdjęć trunków, które Ernest Hemingway popija w książce Ruchome Święto, którą polecam, tak jak i resztę jego dzieł. Alkohole były nieodłącznym elementem procesu twórczego Hemingwaya, dlatego postanowiłem odtworzyć kilka opisów scen  paryskich kawiarenek, torów wyścigowych, czy miejsc u znajomych artystów, gdzie ten wielki pisarz (mój ulubiony), zazwyczaj występował z kieliszkiem lub … Czytaj dalej Ernest Hemingway

Teneryfa

Hej. Podaję świeżą porcję zdjęć z osatnich wakacji. Z pięknego miejsca, jakim jest Teneryfa, gdzie temperatura jest zabijana przez wiatr, co mi osobiście odpowiada, gdzie na jednej wyspie można spotkać ciepłe plaże, wysokie góry, pustynne równiny, albo zielone wzgórza. Alkohol zdecydowanie tańszy niż w UK, na wino nałożone śmieszne ceny, chorizo i tequilla i wiele … Czytaj dalej Teneryfa

Warhammerowe miesięcznice

Hej. Tytuł tego postu dla niektórych może być niezrozumiały. Już wyjaśniam. Miesięcznice to cykliczne spotkania, które oczywiście odbywają się co miesiąc. Warhammer to gra typu RPG, gdzie gracze wczuwają się w postacie w świecie fantasy, który tworzą oni sami, oraz mistrz gry, który opowiada przygodę, czuwa nad przestrzeganiem zasad, które są zawarte w grubej knidze. … Czytaj dalej Warhammerowe miesięcznice

Wrześniowe wojaże cz.3 Zakapiorskie opowieści z Bieszczadów

Hej. Najpierw napiszę czego potrzebowałem, aby przygotować ten deser. Pełonoklatkowy, analogowy Kiev, z nawiniętymi filmami Rollei100 B&W (ta klisza wybacza nawet nieostre kadry), oraz niepełną klatkę Nikona D5300. Ciekawostką jest że w czasach aparatów analogowych 35 milimetrowe klisze, odpowiedniki dzisiejszych pełnych klatek, były nazywane najmniejszym formatem, czyli nie były najbardziej wydajnym sprzętem. Dziś pełna klatka … Czytaj dalej Wrześniowe wojaże cz.3 Zakapiorskie opowieści z Bieszczadów