Wrześniowe wojaże cz.3 Zakapiorskie opowieści z Bieszczadów

Hej. Najpierw napiszę czego potrzebowałem, aby przygotować ten deser. Pełonoklatkowy, analogowy Kiev, z nawiniętymi filmami Rollei100 B&W (ta klisza wybacza nawet nieostre kadry), oraz niepełną klatkę Nikona D5300. Ciekawostką jest że w czasach aparatów analogowych 35 milimetrowe klisze, odpowiedniki dzisiejszych pełnych klatek, były nazywane najmniejszym formatem, czyli nie były najbardziej wydajnym sprzętem. Dziś pełna klatka w formacie cyfrowym, niejednokrotnie jest dostępna tylko dla profesjonalistów. Lustrzanki średnioformatowe cyfrowe to ceny z kosmosu, ale i pewnie frajda z robienia zdjęć kosmiczna. Szkła których używałem to 50mm f1.8 do Kieva i głównie 35mm f1.8 do Nikona. Wracając do Zakapiorskich opowieści, zdjęcia będą opisywane trochę na zasadzie dziennika, czasami jako tytuł, ale również dopiszę jakieś anegdoty. Jeśli chcielibyście zobaczyć zdjęcia z Nikona w kolorze bieszczadzkiej przedjesieni, to dajcie znać, to niedługo też wrzucę. Więc:

bieszcze-2

Bieszczady. Dzień pierwszy. Poranek deszczowy. Jeszcze nie wiemy gdzie śpimy, ale napoje rozgrzewające juz w naszych żyłąch płyną.

babieszczzee-2

Baza Ludzi z Mgły, kultowa knajpa w Wetlinie.

bieszczzee

Tu parę portretów. Porównajcie z dnia pierwszego, a późniejsze.

bieszcze

Bolek nam chatki załątwia.

bieszcze-7

Ołów już w górskim klimacie.

bieszcze-6

Zwiedzamy Wetlinę.

bieszcze-4

Tu już w Solinie. Niby w górach, ale jednak nad jeziorem. Spędziliśmy tam większość czasu. Posiłek wzmacniający, a później zwiedzania ciąg dalszy.

bieszcze-10

Tu na zdjęciu jest Biały. Nasz Psiqutowy biznesmen. Wino grzane 8 zł. Pożniej kolega przywłaszcył ten kubek, z grawerem niedźwiedzia, czy tam rysia, napisem bieszczady. Taki kubek obok na straganie kosztował 10 zł. Nic tylko na giełde go wpuścić.

bieszcze-11bieszcze-12bieszcze-13

Solińskie krupówki.

bieszcze-5

Cały skład. PQS plus Dejwid. Tak jakby młodsi.

bieszcze-14

Solińska tama.

bieszcze-15

Jezioro Solińskie. Dzień drugi. Podobno.

bieszcze-16

Koledzy myślą o wolności. Mentalnej.

bieszcze-17

Mistrzostwa cymbergaja.

bieszcze-18

Są i kibice.

bieszczzee-4

Luís Nazário de Bolinho. Lewa nóżka.

bieszcze-8

Widok z tamy.

bieszcze-19

Gotowi na rejs.

bieszcze-20bieszcze-26

Kapitan.bieszcze-29

Sternik.

bieszcze-23

Pasażer 1.

bieszcze-21bieszcze-22bieszcze-25bieszcze-24bieszcze-28bieszcze-27bieszczzee-5

Pasażer 2.

bieszcze-3

Dzień 3. Podobno

bieszcze-4

Jedno z naszych aut. Niestety nie mam zdjęcia Seata wersji sport. Poprosiłbym o wrzucenie, co by pełna archiwizacja była.

bieszcze-2bieszcze-14bieszczzee-3bieszczzebieszcze

Pstrągi łapiemy.

bieszcze-16

Później śledź po żydowsku.

bieszczze-6

To już perełki. Może komuś to nie wydaję się dziwne, ale dla mnie walizki w górach śmiesznie wyglądają.

bieszczze-7

bieszczze-3

Wolność. Wdech głeboki.

bieszczze-4

Martwa natura. Plus keczup.

bieszczze-5

W szachy muszę jeszcze potrenować. Może za rok rewanż?

bieszczze-2

bieszcze-7

Niby w krzakach niby nie.

bieszcze-10

No i już szlaki się zaczynają. Połoniny. Relaks poprzez wysiłek. Polecam. Ciężej się wchodziło niż kilka lat temu, gdzie po drodze wszystkich się wyprzedzało. Tym razem to  my byliśmy wyprzedzani przez innych wędrowców.

bieszcze-12

Widoki były warte każdego litra potu.

bieszczze-8bieszcze-18bieszczze-9

bieszcze-5bieszcze-6

bieszczze-10bieszcze-19bieszczze-11bieszczze-12bieszczze-13

Połonina Caryńska w tle.

bieszczze-15bieszczze-16bieszczze-17bieszczze-18

Samotny wędrowca

bieszczze-19bieszczze-20

Trochę wspinaczki wysokogórskiej.

bieszczze-21bieszczze-22

Przed nami już Tarnica. Współtowarzysze wątpili. Ale dotarliśmy. Droga była ciężka. 3,5 godziny pod górę. Bez przygotowania fizycznego. Z wypłukanymi elektrolitami.

bieszczze-23bieszczze-24

Było blisko, ale wciąż tak daleko.

bieszczze-25bieszcze-20

Tarnica zdobyta.

bieszczze-26

Koszulki musiały przeschnąć.

bieszczze-27bieszcze-22

Kiedyż musiał nastąpić powrót.

bieszcze-21bieszcze-15bieszcze-23bieszczze-14

pQs on tour LTD. Kto nie był niech żałuje. Pozdrowienia.

 

 

Jedna uwaga do wpisu “Wrześniowe wojaże cz.3 Zakapiorskie opowieści z Bieszczadów

  1. Pingback: Wrześniowe wojaże cz.3 | Raczkovsky

Dodaj komentarz