Nie udało mi się pomóc…

Hej, to będzie trzecia, a zarazem ostatnia część mojej tegorocznej przygody z APOY, konkursem fotograficznym dla amatorów. Tematem tej rundy były krajobrazy, szeroko pojęte, te przyrodnicze, jak i te przekształcone przez człowieka. Z tą rundą, a konkretnie ze zdjęciem, które ostatecznie zgłosiłem do konkursu wiąże się pewna śmieszna historia, o której wspomnę później.

Miałem trochę czasu, aby przygotować się do tego etapu konkursu. Z myślą, że często zabieram aparat ze sobą, na wszelkiego rodzaju wypady poza miasto, w piękne okoliczności przyrody, na spacery po turystycznym Bournemouth, ale też w miejsca gdzie turyści nie zawsze docierają, będę miał mnóstwo okazji do ustrzelenia tego jednego, genialnego krajobrazu. Tak się złożyło, iż dobrą sesję udało mi się zapisać na mojej karcie pamięci dużo wcześniej niż końcowy termin zgłaszania zdjęć. Był to las. Nie taki zwykły. Las krzyży. Miałem mnóstwo czasu, żeby pliki z formatu RAW, wywołać przez Lightrooma, czyli przerobić je przez program do obróbki zdjęć. Powiększając swoją świadomość w obsłudze takiego programu, za każdym razem chciałem coś zmodyfikować w tych zdjęciach, nie mogłem nadać im ostatecznego kształtu. Nawet przed upublicznieniem ich na moim blogu fotograficznym, zmieniłem też pozycję kilku suwaków w Lightroomie, nadając, mam nadzieję, ostateczną kompozycję. Pewnie jak zauważyliście, moją ofiarą, w którą mierzyłem na tej sesji, stał się cmentarz w Bournemouth. Wybrałem się tam w sobotę z rana, po uprzednim sprawdzeniu prognozy pogody, która tym razem w angielskim klimacie nie zawiodła, i otrzymałem to na co czekałem, czyli mgłę, która miała nadać mroczny, może tajemniczy klimat dla miejsca gdzie się udałem. Pokażę wam kilka ujęć z tego wypadu. Cmentarz pokryty poranną mgłą wyglądał co najmniej zagadkowo. Do genialnego krajobrazu, brakowało mi tam pracującego grabarza, ewentualnie jakiegoś modela, który wprowadził by więcej mroczności do moich fotografii. Było tam słychać krukopodobne  ptaki, ale niestety nie udało mi się ich zlokalizować. Z tego co pamiętam powietrze było rześkie, pobudzające do szybszego działania. Nie zapomniałem o rękawicach rybackich, które sprawdzają się też w fotografii, mają odczepiane końcówki na palcach, tak samo jak te panie na bazarach, żeby mogły sprawniej liczyć pieniążki zimową porą. Koniec dygresji. Najlepsze zdjęcie, moim zdaniem, udało mi się zarejestrować pod koniec wypadu. Słońce było już dosyć wysoko, ale wciąż za gęstą mgłą. Strzeliłem je ze statywu, obiektywem kitowym 18-55, ustawionym na najszerszy kąt widzenia, przy ISO 250. Otwarcie przysłony ustawiłem na f/16, co by głębia była duża. Zapoznajcie się z moimi pracami, a na koniec opiszę wam tą śmieszną historię, o tym jak nie udało mi się pomóc…

1 To zdjęcie wysłałem na APOY, niestety nie udało mi się zakwalifikować do pierwszej pięćdziesiątki.

cmentarz-7

2 Tu podobny kadr, w cieplejszych kolorach

cmentarz-6

3 Tu szukałem oryginalnego kadru

cmentarz-5

4 Klasycznie, w szeregu.

cmentarz-4

5

cmentarz-3

6

cmentarz-2

7

cmentarz

Przeglądając strony z jakimiś konkursami związanymi z fotografią, natrafiłem na stronę, o ile dobrze pamiętam Daily Echo, na konkurs z krajobrazami z hrabstwa Dorset, które miałyby trafić do kalendarza. Wrzuciłem tą stronę na zakładkę i tak sobie trochę przebywała w zapomnieniu. Gdy zrobiłem to zdjęcie [1], pomyślałem, że może mógłbym trochę popracować w programie nad jakością tej fotki i to właśnie ją wysłać do kalendarza. Wiem, teraz pewnie pytanie, na jaki miesiąc mogłoby jury użyć tego zdjęcia. Jednak ja, podbudowany tym, że ten cmentarz uchwycony przeze mnie, podobał mi się, koniecznie chciałem wysłać właśnie to. Chcąc już je załadować, czytam więc regulamin, do jakiego kalendarza ten krajobraz będzie dodany ;] itd. , a tu doczytuję, bo oczywiście wcześniej całe ogłoszenie przeczytałem, ale zapomniałem o tym, że celem sprzedaży tego kalendarza, będzie zbiórka pieniędzy dla dzieciaków z hospicjum. Byłby to bezapelacyjny brak taktu z mojej strony. Oczywista sprawa, że zdjęcia nie wysłałem… no i nie pomogłem tym dzieciaczkom.

Powiedzcie mi tylko, czy te fotografie wyglądają lepiej w zimnej tonacji, czy w cieplejszych kolorach, mam na myśli porównanie pierwszego zdjęcia i drugiego. Są one dosyć podobne więc łatwo będzie określić. Dzięki za wytrzymałość w czytaniu i oglądaniu. Pozdrawiam. Raczkovsky

Jedna uwaga do wpisu “Nie udało mi się pomóc…

Dodaj komentarz